Przepis na ściągnięcie do ogródka gości jest prosty: dużo drzew, krzewów, kwiaty (przyciagają owady :)) i dostęp do wody. To nie musi być od razu sadzawka - wystarczy wystawić naczynie z wodą, by ptaki mogły korzystać z niego w czasie lata. Trzeba pamiętać o systematycznym napełnianiu poidła, zwłaszcza w czasie największych upałów!
Nie zdziwcie się, jeśli w naczyniu pojawi się życie ;) u nas w baseniku wystawionym dla Juniora swój cykl rozwojowy przechodzą właśnie komary :)
Zobaczcie sami:
Nie bójcie się owadów. Motyle cieszą oko, a rzeczone komary przyciągają ptaki; pająki też mają wtedy co jeść. Pajączki też mogą stać się dla ptaków pokarmem, więc każdy organizm ma w tej układance swoje istotne miejsce.
Mnie tutaj brakuje jeszcze żab. Kiedyś były, ale nasz ówczesny pies okazał się "psem na żaby" i w pień wygryzł całą kumkającą populację :(
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, jakie ptaki odwiedzają ogród Babci Oli.
Gołąb grzywacz, o którym juz pisałam, z werwą przystąpił do budowy gniazda. Znosi gałązki, a czasem nawet można zobaczyć, jak próbuje oderwać te, które mu nie pasują, albo przydadzą się w innym miejscu. Uwielbiam obserwować go przy pracy! To lepsze niż TV!
Jest też znany Wam już kos. Udało mi się w końcu wyśledzić, gdzie teraz ma gniazdo. Miejsce wybrane z rozmysłem. Żaden kot nie da rady się tam wspiąć, a inne ptaki, które miałyby chrapkę na jaja lub pisklęta, też będą miały problem z pokonaniem plątaniny gałęzi i liści, by się do nich dobrać.
To stare gniazdo w gałęziach clematisa:
A to już nowe, posadowione w gałęziach bluszczu wspinającego się po ścianie sąsiedniego budynku. Uwierzcie mi, tam to gniazdo naprawdę jest! :)
Jest też sam Pan Kos, który przeszukuje trawnik w poszukiwaniu pokarmu:
Udało mi się spotkać szpaka:
Dużo frajdy może sprawić obserwowanie kawek, które gniazdują w kominach na dachu sąsiedniej kamienicy.
Kawki to bardzo mądre ptaki i zdecydowanie mniej ruchliwe niż sikorki, którym naprawdę trudno zrobić zdjęcie...
Te małe ptaki przylatują gromadnie rano i wieczorem w poszukiwaniu pokarmu. Trudno zauważyć je pomiędzy liśćmi, ale za to doskonale słychać ich charakterystyczne ćwierkanie.
To by było na tyle. Zachęcam Was do obserwowania ptaków, bo to naprawdę fajny i łatwy sposób zdobywania wiedzy o przyrodzie. :)