wtorek, 17 lutego 2015

Z Kabat do Powsina

Tak nam się spodobała wycieczka do Powsina, że postanowiliśmy znów wyruszyć do lasu.
Tym razem wybraliśmy Las Kabacki.
Dojazd tam jest bardzo łatwy ze względu na metro.
Na Kabatach jest wszak ostatni przystanek jednego krańca pierwszej linii metra ;)
W lesie na głównych ścieżkach ruch jest jak na Marszałkowskiej,
więc ciszy i spokoju raczej się tam nie zazna :(
My zdecydowaliśmy się na spacer szlakiem niebieskim w kierunku Konstancina - Jeziorny,
przez Powsin.
Dzięki temu zrealizowaliśmy pierwsze przystanki ścieżki dydaktycznej,
którą szliśmy ostatnio w Powsinie.
Junior znalazł sobie też inny cel: szukał paśników i porównywał je ze sobą :)
Wszak paśnik paśnikowi nie równy. Jedne były duże i masywne, inne zdecydowanie mniejsze,
ale wszystkie wypełnione jedzeniem.
Znaleźliśmy też kolejną pułapkę służącą do odłowu dzików!
Było naprawdę ciekawie i odkrywczo :)
Do Konstancina nie doszliśmy, ale sam fakt,
że Aleksander pokonał z Kabat do Powsina sześciokilometrowy odcinek zasługuje na uznanie! :)

Pozdrawiamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz