niedziela, 1 lutego 2015

Tropy, ślady... propozycja na zimowe spacery

Pogoda dziś była wyjątkowo sprzyjająca, więc wybraliśmy się z Juniorem i Kropką na spacer.
Aleksander bardzo chciał bawić się śniegiem, więc zamiast ścieżkami szliśmy trawnikami.
Śnieżek nie dawało się robić, ponieważ śnieg był  zbyt sypki, ale szybko znaleźliśmy ciekawe zajęcie :)
Zaczęliśmy się przyglądać śladom zostawionym na śniegu przez zwierzęta i zastanawialiśmy się, do kogo mogą one należeć. Najwięcej było tropów ptasich. Nic dziwnego, ponieważ mieszkańcy osiedla masowo wysypują resztki jedzenia na trawniki, z czego bardzo chętnie korzystają gołębie, wrony, kawki i mewy.
Jak widać na zdjęciu, jedne ślady są głębsze, bardziej wyraźne, inne płytsze - można więc wnioskować, że jedne odciski należą do ptaków dużych i stosunkowo ciężkich, inne - do mniejszych i lżejszych.
Dużo było też tropów psich:
Junior nie chciał być gorszy i też postanowił zostawić po sobie ślad :))


Na naszych osiedlach można też znaleźć ślady bytowania kotów, a czasem nawet lisów, kun czy dzików.
Dla zainteresowanych zamieszczam ściągawkę ułatwiającą identyfikację zwierza.
Niestety nie udało mi się nigdzie znaleźć zdjęcia odcisku łap kangura... Może to ułatwiłoby złapanie Stefanii wciąż buszującej gdzieś na Mokotowie? :)
Pozdrawiamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz